Rozmowa z ks. prałałatem Marianem Kopko, kustoszem sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie.
Pocysterskie opactwo w Krzeszowie znane jest przede wszystkim z królującej w nim ikony Matki Bożej Łaskawej. Ale jest tutaj także kościół bracki pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny…
– Świątynia ta została wzniesiona w roku 1696. Przez wieki wszyscy szli do Łaskawej Pani przed Jej cudowny obraz, a kościół św. Józefa stał niejako na boku. Przez wiele lat był zaniedbany, niszczały malowidła Willmanna. Dopiero kiedy powstała diecezja legnicka, dzięki staraniom jej pierwszego ordynariusza ks. bp. Tadeusza Rybaka oraz kanclerza Legnickiej Kurii Biskupiej ks. prałata Józefa Lisowskiego kościół ten nabrał blasku.
Oczywiście mamy świadomość tego, że najbardziej znany jest kościół i obraz św. Józefa w Kaliszu, ale u nas w Krzeszowie jest nie tylko jeden obraz, ale i cała świątynia, a w niej ok. 50 fresków poświęconych życiu tego wielkiego patrona Kościoła. Podejmujemy obecnie wiele inicjatyw, żeby krzeszowski kościół św. Józefa, kult Opiekuna Zbawiciela był coraz bardziej znany nie tylko na Dolnym Śląsku, ale i w całej Polsce. Zaczynają do niego pielgrzymować czciciele św. Józefa z wielu innych regionów naszego kraju.
Pełen artykuł dostępny na stronie: naszdziennik.pl