Wielkim Czwartkiem rozpoczęło się Triduum Paschalne, podczas którego będziemy obchodzić pamiątkę wydarzeń kulminacyjnych Historii Zbawienia. Kalwaria Krzeszowska w swoim założeniu upamiętnia także to co działo się w Wielki Czwartek.
Od kaplicy Wieczernika do przysiółka Betlejem, gdzie ulokowano ogród oliwny jest 1,4 km. Dzisiaj za Stację V – Ogród oliwny, służy kaplica betlejemska. Dawniej była to stacja składająca się w XVII w. z dwóch elementów–Zaśnięcia Apostołów i oddalonego o 34 morawskich łokci Modlitwa Jezusa. Ogród oliwny, będąc drewnianym kościółkiem, wykonanym w konstrukcji zrębowej i kryty gontowym dachem, wpisywał się w budownictwo drewniane, charakterystyczne dla Śląska i Górnych Łużyc. Świątynia pochodziła z 1675 r., będąc unikalną pozostałością budowlaną jeszcze po założeniu kalwaryjskim opata Bernarda Rosy. W jego wnętrzu był skromny ołtarz, ambona z nieobrobionych belek oraz stalle, służące dawniej do odmawiania brewiarza cystersom, którzy w betlejemskim lesie szukali odpoczynku. W 1927 r. urzędnicy wydali nakaz rozbiórki tej budowli, ponieważ groziła zawaleniem.
Drugą stacją wartą wspomnienia jest Stacja IX – Dom Kajfasza. Kaplica jest dwupoziomowa, na rzucie kwadratu i kryta gontem. Zwyczajowo nazywana Ciemnicą, choć ta nazwa odnosi się tylko do dolnej części kaplicy. W budynku znajduje się duża, płaskorzeźba z piaskowca przedstawiająca Naigrywanie się żołnierzy z Chrystusa z 1679 r. Siedmiu oprawców ma twarze Szwedów i Pandurów, którzy napadli na klasztor w 1633 r. W piwnicy ukryto cudowną figurę Chrystusa, otoczoną szczególnym kultem. W tym miejscu doszło do uzdrowień, czego pamiątką są zachowane, drewniane kule, które pozostawili niepełnosprawni, jako niezwykłe ex voto. Wyjątkowe dla krzeszowskiego Sanktuarium są dwa barokowe obrazy ex wotywne, namalowane w podziękowaniu za uzdrowienie, przedstawiające Chrystusa z krzeszowskiej Ciemnicy. Są one prawdopodobnie najstarszym materialnym dowodem kultu i cudów, które miały miejsce w tej kaplicy. Cenniejsze pamiątki po uzdrowieniach i znaki wdzięczności za wysłuchane modlitwy, m. in. od członków rodu Schaffgotschów, zostały zarekwirowane przy sekularyzacji. Pod samymi schodami niegdyś tryskało malutkie źródełko, mające nieść pomoc w chorobach oczu.